Marzeniem ogrodnika jest obfitość pomidorów uprawianych własnymi rękami. Na jakie subtelności należy zwrócić uwagę podczas uprawy pomidorów i jak uniknąć błędów, aby uzyskać obfite zbiory, zostaną omówione w tym artykule.

Wybór nasion
Co jest lepsze - odmiana czy hybryda? Aby odpowiedzieć na to pytanie, ważne jest, aby wiedzieć, jaka jest różnica. Odmiana to cechy charakterystyczne dla grupy roślin, które są przekazywane następnemu pokoleniu. Hybrydy powstają w wyniku krzyżowania genetycznego różnych form, są oznaczone na workach symbolem F1, mają lepsze cechy, ale nie są w stanie wyprodukować nasion. Odmiany nadadzą smaku i aromatu, ale niewiele owoców zastygnie. Hybryda jest odporna na choroby, szkodniki i daje 100% plonu.
WAŻNE – Nie kupuj nasion od nieznanych sprzedawców.
Miejsce lądowania
Wielu ogrodników nie widzi różnicy między szklarnią a otwartym terenem, sadząc sadzonki odmian szklarniowych w domku letniskowym i te przeznaczone do warunków otwartych w szklarni. W rezultacie jedna trzecia zbiorów zostaje utracona. W przypadku pomidorów uprawianych w ogrodzie wybieraj miejsca słoneczne.
Sadzonka
Nie ma potrzeby spieszyć się z siewem sadzonek w lutym do sadzenia w otwartym terenie. Aby zapobiec starzeniu się pędów, zaleca się wysiew 40-50 dni wcześniej. Nasion nie można wysiewać w glebie ogrodowej. W przypadku pomidorów na sadzonki lepiej przygotować mieszankę gleby jesienią. Aby to zrobić, weź równe części gleby leśnej lub kompostowej, próchnicy, piasku i trochę popiołu.
Gleba
Konieczne jest sadzenie sadzonek na otwartym terenie, gdy ziemia wystarczająco się rozgrzeje. Lepiej sadzić tam, gdzie wcześniej rosły ogórki, cebula lub marchew, najlepiej obok truskawek, aby poprawić smak i zwiększyć plon. Aby zapobiec zarazie pomidorów, nie należy sadzić ich tam, gdzie rosły ziemniaki lub papryka. Po 4-5 latach pomidory przesadza się w inne miejsce w celu wyzdrowienia.
Podlewanie
Jeśli możliwe jest zorganizowanie nawadniania kroplowego, jest to idealna opcja do nawilżenia gleby i stworzenia komfortowych warunków wzrostu. System korzeniowy pomidorów wymaga obfitego podlewania i, należy pamiętać, woda musi być ciepła. Polewanie krzaków zimną wodą z węża z góry oznacza utratę części zbiorów. Jeśli jest za dużo wilgoci, pomidory chorują.
Ludzie mówią: „Pomidory lubią suchą głowę, ale mokre stopy”.
Tworzenie roślin
Hodowcy warzyw często żałują usuwania potężnych pędów bocznych i uszczypywania wierzchołka. Krzewy z wdzięcznością rosną na szerokość i wysokość, ale nie przynoszą owoców. W procesie wzrostu, gdy uformuje się czwarta szczotka i pojawią się dwa liście, po niej łodyga jest ściskana, usuwając punkt wzrostu. Nie spóźnij się z tym procesem.
Karmienie
Wiele osób lubi dokarmiać dziewanny lub kurze odchody, kierując się zasadą „gorzej być nie może”. Będzie! Jeśli pomidory tuczą, procesu nie można zatrzymać. Głównym osiągnięciem będą duże liście zamiast owoców. Lepiej zwrócić uwagę na objawy niedoboru magnezu, aby na czas karmić 5% roztworem siarczanu magnezu. Staraj się przestrzegać właściwych dawek i harmonogramu stosowania różnych nawozów.
Usuwanie liści
Oprócz usuwania pędów należy również bezwzględnie usunąć wszystkie liście aż do pierwszego grona i wyżej na łodydze, gdy owoce zawiązują się, usunąć wszystkie liście z wyjątkiem jednego pomiędzy gronami. Pamiętaj, aby robić to regularnie, pamiętając, że jednocześnie możesz usunąć tylko trzy lub cztery arkusze.
Podwiązka
Nie wszystkie pomidory są w stanie „utrzymać się” podczas rozwoju owoców, na co wpływ mają warunki pogodowe. Oprócz nisko rosnących odmian pomidorów konieczne jest związanie krzaków, aby nie pękały pod ciężarem owoców.
Zapobieganie chorobom
Pamiętaj o opryskiwaniu roślin co 10-12 dni. Należy to zrobić zarówno w szklarni, jak i na grządkach, najlepiej za pomocą preparatów biologicznych lub innych bezpiecznych środków.
Zastosuj się do tych wskazówek, nie zapomnij dać im swojej miłości i troski, a Twoje pomidory zachwycą Cię obfitymi zbiorami.
Najpierw potrząsam, żeby WSTAŁO... potem, żeby WZROSŁO... potem, żeby nic NIE JEDZA... Uff, w końcu się RZUCAŁO! Oby tylko nie wybuchł...