Uprawa pomidorów bez sadzonek: 4 typowe błędy, które mogą znacząco wpłynąć na plony

Pomidor jest zasłużenie jednym z najpopularniejszych warzyw na przydomowych działkach, a każdy ogrodnik marzy o zdrowych i obfitych zbiorach. Najczęściej pomidory uprawia się za pomocą sadzonek, co wymaga wielu kłopotów przy uprawie sadzonek w domu. Ale nawet przy zakupie gotowych sadzonek nie ma gwarancji jakości sadzonek i zgodności z odmianą.

Dlatego coraz popularniejszą staje się beznasienna metoda uprawy roślin, polegająca na sadzeniu nasion bezpośrednio w otwartym terenie.

Uprawa pomidorów bez sadzonek ma wiele zalet, jeśli unikniesz błędów.

Zły wybór odmiany

Przy sprzyjających warunkach pogodowych metodą beznasienną można uprawiać każdą odmianę pomidorów, jednak błędem byłoby wybieranie odmian średnio i późno dojrzewających. Próba sadzenia ciepłolubnych i wybrednych odmian o dużych, mięsistych owocach również znacznie obniży plony.

W tym celu nie należy kupować odmian przeznaczonych do szklarni: jest mało prawdopodobne, aby takie nasiona przyniosły pożądany rezultat, mogą po prostu umrzeć, ponieważ metoda beznasienna obejmuje otwarty teren.

Prawidłowo dobrana odmiana pomidora jest głównym warunkiem udanej uprawy bez sadzonek. Na otwartym terenie najlepiej nadają się nisko rosnące, wcześnie dojrzewające odmiany o owocach średniej i małej wielkości.Istnieje wiele odmian takich odmian, na przykład „Sanka”, „Big Mommy”, „Subarctic”.

Bardzo dobrze, jeśli na worku z nasionami znajduje się napis informujący, że nadają się one do uprawy bez sadzonek.

Nieprzygotowana gleba i miejsce

Błędem byłoby umieszczanie grządki w cieniu – pomidory będą potrzebować miejsca najbardziej nasłonecznionego, z dala od stawów i wód gruntowych.

Nawet jeśli jesienią zastosujemy do gleby niezbędne nawozy, nasiona znajdą się w niesprzyjających warunkach, a wzrost i rozwój roślin ulegnie spowolnieniu. Konieczne jest traktowanie gleby roztworem, aby zwiększyć odporność na naprężenia i utworzyć wysokie łóżko.

Zły wybór czasu i metody sadzenia

Łatwo jest popełnić błąd co do terminów sadzenia; tutaj musisz polegać wyłącznie na własnych obserwacjach i intuicji. W środkowej strefie jest to koniec kwietnia - początek maja, kiedy mija zagrożenie przymrozkami, a temperatura gleby osiąga 14–15 stopni lub nieco więcej.

Sadzenie nasion wcześniej niż w tym czasie doprowadzi do zamarzania sadzonek, a później do tego, że plony nie będą miały czasu dojrzeć przed nadejściem jesiennych chłodów.

W żadnym wypadku nie kiełkuj nasion na wilgotnej szmatce; jest to również częsty błąd przed sadzeniem - jeśli dostaną się do ziemi, mogą umrzeć. Wystarczy zasiać suche nasiona.

Błędem byłoby sadzenie zbyt gęste - odległość między dołkami powinna wynosić co najmniej 40-50 cm, w przeciwnym razie rośliny będą sobie przeszkadzać, co również negatywnie wpłynie na efekt końcowy.

Wysianych nasion nie można pozostawić bez zmian - należy je chronić przed zimnem i wysychaniem.Aby to zrobić, po prostu przykryj całe łóżko folią lub każdy otwór wyciętą plastikową butelką. Jednocześnie nie należy otwierać upraw przed wschodem sadzonek i do czasu nadejścia stabilnej, ciepłej pogody.

Całkowite zdjęcie schronienia można uzyskać tylko wtedy, gdy temperatura w nocy nie spadnie poniżej 14–15 stopni.

Nadmierne i niewłaściwe podlewanie

Częstym błędem jest częste podlewanie niewielką ilością wody. Pomidory wymagają rzadkiego i obfitego podlewania.

Pomidory bez sadzonek mają inny rozwój niż sadzonki, a nadmierna wilgoć z pewnością zaszkodzi zbiorom, pogarszając smak owoców.

Od momentu, gdy ziarno zacznie rosnąć, natychmiast tworzy się potężny system korzeniowy, sięgający 70–80 cm głębokości - eliminuje to potrzebę częstego podlewania, a po utworzeniu 2. pęczka można całkowicie przerwać podlewanie, owoce będą mają bogatszy smak. W okresie wegetacyjnym podlewanie należy wykonywać nie częściej niż raz w tygodniu.

Przedostanie się wody na łodygę i liście może stać się krytyczne, co może spowodować zarazę późną. Wodę należy podlewać w pewnej odległości od łodygi i najlepiej bez opryskiwacza. Szczególnie ważne jest przestrzeganie tej zasady w początkowych fazach wzrostu.

I chociaż pomidory sadzi się w ziemi półtora miesiąca później niż ich odpowiedniki na parapecie, bardzo szybko nadrabiają zaległości i przewyższają je wzrostem i rozwojem.

Unikanie wymienionych błędów nie jest trudne nawet dla początkującego, ale poza tym pielęgnacja pomidorów bez pestek jest podobna do pielęgnacji sadzonek - okresowe nawożenie i zapobieganie chorobom.Ale nawet tutaj należy wziąć pod uwagę, że rośliny bez nasion są bardziej odporne na grzyby i choroby, dlatego zabieg przeprowadza się 2-3 razy rzadziej.

Czy próbowałeś zastosować metodę uprawy bez nasion?
Tego najczęściej używam.
23.44%
Zdarzyło się to kilka razy.
12.5%
Moja próba nie powiodła się.
7.81%
Po prostu nie próbowałem.
37.5%
Preferuję metodę sadzonkową.
15.63%
Wasza opinia w komentarzach...
3.13%
Zagłosowano: 64
housewield.tomathouse.com

Polecamy przeczytać

Jak odkamieniać pralkę